Jak uchronić się przed nieuczciwością na rynku domen?
Nasi klienci posiadający domeny internetowe informują nas o coraz częstszych nadużyciach ze strony firm, które świadomie wprowadzają w błąd, aby wykupić lub przedłużyć u nich domenę.
Odnowienie domeny
Ostatnio coraz częściej można spotkać się z sytuacją, kiedy nieuczciwe firmy próbują wyłudzić pieniądze za odnowienie domeny. Abonenci otrzymują wiadomości mailowe w języku angielskim, które odnoszą się do „wygaśnięcia oferty” (expiration offer notice). Zarówno tytuł takiej wiadomości, jak też i zawarta w niej treść sugerują, że zbliża się termin wygaśnięcia domeny. W rzeczywistości jednak oferta ta odnosi się nie do domeny, ale do usługi jej pozycjonowania (SEO – search engine optimization), a takiej oczywiście klient nie zamawiał.
Nazwa domeny – kto ma pierwszeństwo?
Innym przypadkiem nadużyć na rynku domen jest kontakt z Abonentem (najczęściej mało doświadczonym) w celu zaproponowania mu odpowiednika już posiadanej domeny, ale z innym rozszerzeniem. Nie ma w tym nic złego, o ile firma nie usiłuje nakłonić klienta do skorzystania z tej propozycji informując o dużym zainteresowaniu daną domeną wśród innych podmiotów. Bardzo często dodatkowym argumentem ma być przekonanie rozmówcy, że kontakt z nim daje mu pierwszeństwo w zarejestrowaniu tej domeny, której cena jest bardzo wysoka. Charakterystyczne w takim przypadku jest też nakłanianie Klientów do szybkiego podjęcia decyzji i działania pod presją czasu. Czy warto skorzystać z takiej oferty? Oczywiście nie. Znacznie bardziej rozsądnym rozwiązaniem będzie zamówić domenę za darmo, albo w znacznie niższej cenie. Wystarczy tylko skontaktować się z rzetelną firmą oferującą tego typu usługi. Aby uchronić się przed opisanymi wyżej sytuacjami, warto odpowiednio wcześniej – np. tuż po zarejestrowaniu firmy, zabezpieczyć swoją nazwę w najbardziej popularnych rozszerzeniach. Należą do nich: .pl, .eu, .com.pl i .com.
Uwaga na „proformy”
Kolejną często spotykaną formą nadużycia jest przysyłanie ofert handlowych, które wyglądają jak proformy zazwyczaj wystawiane za zamówienie, albo przedłużenie usługi. Zwykle taka oferta dotyczy rejestracji nowej domeny wraz z przekierowaniem jej na wcześniej zarejestrowaną domenę. Nieuczciwe firmy często umieszczają na takim dokumencie kwotę podobną do zwykłej opłaty za przedłużenie domeny. Aby uchronić się przed oszustwem, należy uważnie sprawdzać każdą otrzymywaną ofertę, a w razie jakichkolwiek wątpliwości – skontaktować się z firmą, która zarejestrowała domenę.
Faktura w pliku .zip
Abonenci nierzadko mogą spotkać się z sytuacją, kiedy otrzymują wiadomość e-mail do złudzenia przypominającą maile wysyłane przez rejestratorów domeny, z których usług skorzystali. W załączniku maila powinna znajdować się faktura proforma, ale jak się okazuje – zawiera on spakowany plik z rozszerzeniem .zip. W tym przypadku zapłata fałszywej faktury i utrata w związku z tym pieniędzy to nie jedyne przykre konsekwencje. Otwarcie pliku z załącznika może mieć znacznie gorsze następstwa, czyli zawirusowanie komputera, a w efekcie utratę istotnych informacji, w tym również danych dostępu do konta bankowego, które było na tym urządzeniu obsługiwane. Po otrzymaniu takiej wiadomości z załącznikiem najbezpieczniej będzie w ogóle go nie otwierać.
Uwaga na zmianę firmy fakturującej!
Sytuacje, kiedy do Klientów dzwonią różne firmy z propozycją przeniesienia do nich domeny nie należą obecnie do rzadkości. Dodatkowo powołują się one na współpracę z rozpoznawalnymi na rynku rejestratorami, albo – na reprezentowanie ich. Często zdarza się również, że tego typu firmy wprowadzają Klientów w błąd: namawiają ich na przeniesienie domeny internetowej sugerując przy tym, że proponowany transfer polega jedynie na zmianie firmy fakturującej. Taka propozycja nierzadko połączona jest z zaprezentowaniem „atrakcyjnej” oferty, co ma stanowić dodatkową zachętę. Osoby, które spotka podobna sytuacja, powinny pamiętać, że transfer domeny nie polega wyłącznie na zmianie firmy wystawiającej faktury, a na zmianie rejestratora wykonującego w imieniu swoich klientów obsługę administracyjną, a także techniczną wobec NASK, czy innych rejestrów. Abonenci domeny przed podjęciem decyzji o transferze powinni więc bardzo rozważnie sprawdzić, jaką opinią cieszy się nowy rejestrator, ponieważ bezpieczeństwo usługi ma tutaj zasadnicze znaczenie. Zbyt pochopnie podjęta decyzja może wiązać się z dużym ryzykiem związanym z utratą cennej domeny, a także poważnymi konsekwencjami biznesowymi.
SMS z ofertą
Do nadużyć należy również przesyłanie na komórki firmowe (ich numery są łatwo dostępne – chociażby w Internecie) wiadomości SMS z informacją, że zbliża się termin wygasania domeny. W rzeczywistości jednak taka wiadomość odnosi się nie do faktycznie posiadanej domeny – (a więc np. z rozszerzeniem .pl), lecz do jej odpowiednika (np. z końcówką .com, com.pl, .net itd.). Przed uregulowaniem zapłaty Klient powinien upewnić się jaką domenę posiada, a także – czy wiadomość pochodzi od rejestratora, z którego usług on korzysta.
Wymienione wyżej sytuacje dotyczą przede wszystkim domen globalnych. Trzeba jednak pamiętać, że baza informacji o domenach WHOIS jest ogólnodostępna, dlatego też ostrożność powinni zachować wszyscy abonenci otrzymujący podejrzanie wiadomości.